Podczas Wykładów Instruktor zawsze podkreśla wagę zapiętych pasów bezpieczeństwa zarówno prowadzącego pojazd jak również pasażerów.
Jednak w praktyce często gubi Nas rutyna, a opisane poniżej zdarzenie niech będzie dla Was przyszli kierowcy przestrogą!

W Dulczy Wielkiej na Podkarpaciu doszło do dramatycznego wypadku, w którym zginęła 4-letnia dziewczynka. Choć przyczyną tragedii był błąd kierowcy busa, to los dziecka mógł potoczyć się inaczej – gdyby było przewożone zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
Do zdarzenia doszło, gdy matka odebrała córkę z przedszkola. Miały do przejechania zaledwie kilkaset metrów. Dziewczynka siedziała jednak w samochodzie bez fotelika i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Matka zapięła pasy tylko sobie. W chwili, gdy bus wymusił pierwszeństwo i uderzył w fiata, siła nawet niedużego zderzenia okazała się śmiertelna.
Pamiętajcie młodzi kierowcy Eksperci zawsze podkreślają, że już samo zapięcie pasów może uratować dziecku życie lub znacząco zmniejszyć skutki wypadku. – Nawet przy prędkości kilkunastu kilometrów na godzinę niezabezpieczone dziecko jest całkowicie bezbronne.
Ta tragedia to bolesne przypomnienie, że droga nigdy nie jest „tylko kawałkiem”. Nawet 200 metrów do domu czy szkoły może zakończyć się dramatem. Wystarczy sekunda nieuwagi innego kierowcy, by doszło do tragedii.
A statystyki są jednoznaczne:
- pasy bezpieczeństwa redukują ryzyko poważnych obrażeń o połowę
- prawidłowo dobrany fotelik zmniejsza ryzyko śmierci dziecka w wypadku nawet o 70%
„To tylko kawałek” – to zdanie zabija.
Nie ma znaczenia, czy jedziesz 200 metrów, czy 200 kilometrów. Nigdy nie wiesz, co wydarzy się po drodze.
🚗 Zawsze zapinaj pasy.
🪑 Zawsze przewoź dziecko w foteliku.
👩👧 Zawsze dbaj o bezpieczeństwo – nie o wygodę czy pośpiech.
Niech ta tragedia będzie przestrogą. To my kierowcy odpowiadamy za życie Swoje i pasażerów.


